Czołowa zawodniczka w Polsce z naszej klasy
2017-11-20
Każda pasja to seria porażek i zwycięstw. Szczególnie na początku, kiedy poznajemy coś wcześniej nieznanego – czujemy się nieswojo i niepewnie. Przez cały czas towarzyszy nam jednak ciekawość i chęć opanowania danej umiejętności do perfekcji. To właśnie dzięki tym zmaganiom pasja kształtuje osobowość i doskonali cechy charakteru, a z czasem przeradza się w coś więcej – sport.
Nazywam się Emilia Pietrzak i jestem uczennicą klasy IIc w PG 3 w Brzegu. Już jako małą dziewczynka fascynowałam się zwierzętami, a w szczególności końmi. Jednak moją pierwszą poważną jazdę miałam 01 czerwca 2013 roku. Trener wtedy powiedział mi, że największą chwałą nie jest nigdy nie spadać, ale wsiadać po każdym upadku. Dało mi to wiarę w siebie, wytrwałość w dążeniu do celu i umiejętność nieustannej walki z przeciwnościami. Tak zaczęła się moja przygoda z jeździectwem, dyscypliną w której dąży się do osiągnięcia najwyższego stopnia wtajemniczenia, porozumienia i harmonii z koniem.
Początki jak zwykle nie były łatwe, choć i teraz to ciężka praca. Mnóstwo poświęconego czasu (nie tylko mojego, ale również rodziców), wstawania po każdym upadku. Bo przegrywa się nie wtedy, kiedy spadasz, tylko wtedy, kiedy się poddajesz. Jazda konna stała się moim życiem, a stajnia – drugim domem.
Jeździectwo to sport, w którym nie wystarczy tylko trenować. Cała sztuka pielęgnacji i opieki nad końmi to podstawa całej pracy. Podczas każdych zawodów zarówno jeździec jak i koń muszą wyglądać niezwykle elegancko, puszyste ogony, pięknie zaplecione grzywy, błyszcząca sierść jest wynikiem kilkugodzinnej pracy, aby przez ok 2 minut wyglądać pięknie na parkurze.
Należy pamiętać, że jeździectwo to przede wszystkim sport zespołowy - 50% pary stanowi tutaj zwierzę, którym musimy się sumiennie i odpowiednio opiekować. Samo szkolenie koni oraz jeźdźców jest niezwykle złożone. Godziny treningów mających za zadanie budowania wzajemnego zaufania, „oka” w dobieraniu odległości, równego tempa, miejsca odskoku. To także umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, systematyczność, oraz determinacja w dążeniu do perfekcji. Dopiero, gdy zagłębiłam się w tajniki tej dyscypliny, zrozumiałam ile pracy oraz serca trzeba włożyć, aby widzowie mogli zobaczyć efekt końcowy.
Moją dyscypliną są skoki przez przeszkody, gdzie zawodnicy rywalizują na parkurze najczęściej bez podziałów na wiek czy płeć – wyjątkiem są Mistrzostwa Polski (Puchar Polski) gdzie mamy podział na dzieci, juniorów, młodych jeźdźców i seniorów. Kiedy miałam 11 lat po raz pierwszy wystartowałam w zawodach na dzierżawionej klaczy Floryda, która wprowadziła mnie w świat parkurów. Obecnie posiadam dwie klacze szlachetnej półkrwi: Testarossa – 8 lat i Sephora MZ – 6 lat.
Z Testarossą w kwietniu 2017 roku zdobyłam złoty medal na Zawodach Halowego Pucharu Opolszczyzny w kategorii Rundy Amatorskiej w Zakrzowie, natomiast dzięki pracy z Sephorą MZ w maju 2017 udało mi się zdać licencję jeździecką oraz zdobyć III klasę sportową Polskiego Związku Jeździectwa, jak również w sierpniu uzyskać złoty medal w Otwartych Mistrzostwach Opolskiego Związku Jeździectwa w kategorii Open w Mosznej, złoty medal w Pucharze Mosznej w kategorii Open, 6 miejsce na Zawodach Ogólnopolskich w Jakubowicach oraz KJK Szary Michałowice i we wrześniu tego roku najważniejsze 4 miejsce w Pucharze Polski Dzieci II, gdzie rywalizowałam z 63 innymi zawodnikami.
Cały czas ciężko trenuję, spędzając w stajni 5 dni w tygodniu po ok 4 godziny, gdyż w przyszłym roku najważniejszymi zawodami, w których chciałabym spróbować swoich sił to Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży.
Także do zobaczenia na parkurach i trzymajcie za mnie kciukiJ
Emilia Pietrzak
